Rynek mieszkaniowy zmienia się dynamicznie i dziś znajduje się pod sporą presją. Wzrost stóp procentowych, lawinowo malejąca zdolność kredytowa Polaków oraz sytuacja popandemiczna i związana z aktualną sytuacją geopolityczną w naszym regionie sprawia, że rynek nieruchomości przechodzi znaczące zmiany.
Dział: RESIDENTIAL
Okazuje się, że zainteresowanie postanowieniami waloryzacyjnymi wśród klientów deweloperów w ostatnim czasie znacząco wzrosło. Jak nietrudno się domyślić, wynika to przede wszystkim z wysokiej inflacji i szybkiego wzrostu cen materiałów budowlanych.
W pismach branżowych w Polsce w ostatnim okresie obserwujemy znaczny wzrost liczby artykułów o tzw. PRS (Private Rented Sector), czyli o najmie instytucjonalnym. Powstaje coraz więcej budynków mieszkalnych przeznaczonych tylko pod najem długoterminowy lub w połączeniu z tradycyjnym modelem własności lokalu.
Na naszych oczach okres koniunktury na polskim rynku nieruchomości powoli się kończy. Era tanich kredytów, dwucyfrowych wzrostów sprzedaży i stabilnego wzrostu cen lokali przechodzi do przeszłości. Potrzeby mieszkaniowe Polaków jednak nie znikają, choć ich zaspokojenie będzie trudne z uwagi na ograniczoną podaż na rynku najmu. Rozwijający się rynek PRS może być odpowiedzią, której poszukają klienci oraz deweloperzy.
Rynek nieruchomości jest tą dziedziną gospodarki, która jest często uzależniona od sytuacji finansowej i społecznej kraju oraz świata. Wielu z nas obserwuje wydarzenia na ogólnoświatowej scenie politycznej, mające realne przełożenie na rynki finansowe (np. dwucyfrowa inflacja, rosnące w szybkim tempie stopy procentowe).
Liczba ukończonych mieszkań deweloperskich w przeliczeniu na 10 km2 to bardzo ciekawy wskaźnik. Eksperci RynekPierwotny.pl analizują go na podstawie danych z 2021 roku.
Człowiek jest istotą społeczną, oznacza to, że kontakty z innymi ludźmi są jedną z podstawowych ludzkich potrzeb. O architektach z kolei mówi się czasem, że są reżyserami, a może raczej scenografami ludzkiego życia. Poprzez przestrzeń, którą kreują, tworzą tło i możliwości, aby to życie mogło „się zadziać”, a relacje społeczne łatwiej nawiązać. Zdobycze neuroarchitektury pomagają tworzyć nowoczesne osiedla, które wspierają budowanie wspólnoty i więzi społecznych pomiędzy mieszkańcami. W jaki sposób?
Upowszechnienie zdalnego i hybrydowego trybu pracy, które w ciągu ostatnich dwóch lat stały się normalnością, wygenerowało nieznane dotąd oczekiwania i potrzeby. Wpłynęło to na konieczność zastosowania nowych rozwiązań w biurach, lecz także odegrało istotną rolę w procesie wybierania miejsca zamieszkania. Ponownej organizacji potrzebują nie tylko wnętrza naszych mieszkań i domów. Potrzebna jest także rewizja podejścia do przestrzeni wspólnych na naszych osiedlach i w ich okolicach, a także do organizacji całych miast.
Choć na rynku biur czy magazynów starania w kierunku stworzenia bardziej przyjaznej środowisku rzeczywistości stały się już standardem, zielona fala dopiero teraz dociera do polskiego mieszkalnictwa.
Ostatnie 4–5 lat minęło pod znakiem dynamicznych wzrostów cen mieszkań, wynikających między innymi z silnego popytu. Siłą rzeczy przełożyło się to na znakomite wyniki deweloperów, którymi nie zachwiała nawet pandemia COVID-19. Wielu inwestorów z pewnością łakomym okiem spoglądało w kierunku tej branży, zadając sobie pytanie: czy można mieć udział w jej zyskach? Odpowiedź brzmi: można – i to nawet na kilka sposobów.
Coraz więcej mieszkań jest oferowanych na rynku najmu przez instytucje. Dzięki temu tworzy się w pełni profesjonalny sektor mieszkań na wynajem, które z punktu widzenia inwestorów są bardziej rentowne i obarczone mniejszym ryzykiem niż dotknięte pandemią galerie handlowe i biura. Wraz z rozwojem PRS rozwija się również oferta ubezpieczeniowa, która chroni wynajmujących na przykład przed niepłacącymi najemcami, a także nowe warianty ubezpieczenia najemcy zapewniające komfort z korzystania z najmowanego lokum.
Według danych zawartych w najnowszym raporcie Barometru przygotowanego za czwarty kwartał 2021 roku przez Metrohouse, Gold Finance oraz RynekPierwotny.pl ceny mieszkań w największych miastach wzrosły nawet o 18% w skali roku. Mimo wysokich cen nie brakuje osób lokujących kapitał w nieruchomości. Według autorów raportu ponad 40% mieszkań jest nabywanych w celach inwestycyjnych.