Rzeczywistość nas ostatnio nie rozpieszcza. Niezwykła przewrotność losu wymusza na nas weryfikację planów i wiele zmian strategii działania, dostarcza też emocji, jakich nawet sama pandemia nam nie dała. „Nieprzewidywalność” – to jedno słowo przyprawia dziś wielu zarządzających i pracowników o rozstrój żołądka. Czego w takim świecie i zmienności potrzebują dziś administracje na pierwszym froncie wsparcia? Czego w tym wsparciu potrzebują same firmy i osoby nimi kierujące? Przyjrzyjmy się aspektowi dzisiejszych potrzeb, które w dobie zmienności z pewnością przełożą się na wspólny efekt.
Gdy już myśleliśmy, że pandemia COVID-19 dostarczyła nam wszystkich znaczeń słowa „kryzys”, spadła na nas kolejna bomba. Po jej wybuchu ujawniły się potężne barwy nieprzerobionych spraw, niedopracowanych systemów pracy i problemów kadrowych. Wcześniej nie miały one tak wielkiego znaczenia. Wcześniej przecież tylko chorowaliśmy. Wydawało się nam to końcem świata. Pracownicy szli chorować, czasem wracali po chwili, a czasem po 2 tygodniach. Jednak wracali. Dziś rzeczywistość przyniosła nam jednak totalną zmianę.
I to w niej przyszło nam ponownie zrewidować wszystkie modele zarządzania, wykorzystywane procedury i relacje w zespołach, czyli trzy kluczowe elementy w zarządzaniu każdym biznesem. W czasie pandemii świetnie sobie poradziliśmy. Stworzyliśmy regulamin higieny pracy, dbałości o zdrowie i zmianę pracy. Wiele firm zdało ten egzamin celująco.
Niestety, przyszła nowa rzecz, która ten dopiero co wypracowany model organizacji zburzyła. Wymusiło to przemodelowanie organizacji firmy na jeszcze wię...