Zarządzanie powierzchnią biurową kojarzy się ze stałością: stała powierzchnia piętra, stała szerokość korytarza wymagana przepisami BHP, stała lokalizacja biurka wpiętego do zawsze tego samego gniazda, stałe nastawienia ilości powietrza w urządzeniach HVAC. Już moda na desk sharing czy hot desking nastręczała utrudnień, a hybrydowość pracy w jeszcze znaczniej multiplikuje ograniczenia. Jak wybrnąć z pułapki?
Autor: Iwona Pękała
Przedsiębiorca, menedżer, praktyk z ponad 20-letnim stażem, ekspert optymalizacji procesów, zakupów i kosztów. Łączy perspektywę architekta wewnętrznych procesów organizacyjnych i znawcy nowoczesnych rozwiązań rynkowych. Współzałożyciel i prezes 4optima Sp. z o.o., specjalizującej się w automatyzacji raportowania i optymalizacji kosztów operacyjnych przedsiębiorstw. Wyznawczyni nowoczesnego humanizmu manifestującego się w wyzwalaniu pracownika od czynności odtwórczych i repetytywnych, stymulując kreatywność i tworzenie wartości dodanych.
Gdy rozmawiam o kulturze zarządzania danymi i konieczności, by data driven było kluczowym wskaźnikiem efektywności biznesowej, często słyszę, że dotyczy to głównie branży telekomunikacyjnej, mediów, logistyki, ale rzadko słyszę o budynkach. Co dla nich oznacza data driven?
Zarządzanie powierzchnią biurową kojarzy się bowiem ze stałością: stała powierzchnia piętra, stała szerokość korytarza wymagana przepisami BHP, stała lokalizacja biurka wpiętego do zawsze tego samego gniazda, stałe nastawienia ilości powietrza w urządzeniach HVAC. Już moda na desk sharing czy hot desking nastręczała utrudnień, a hybrydowość pracy w reżimie sanitarnym jeszcze znaczniej multiplikuje ograniczenia. Jak wybrnąć z pułapki?
Nowoczesne budynki muszą być – i coraz częściej są – inteligentne. Oznacza to już na etapie projektowania biurowca odpowiednie uzbrojenie do automatycznego, elastycznego i możliwie zdalnego zarządzania całą infrastrukturą – od HVAC, przez PPOŻ, SSWiN, DSO, oświetlenie, po kontrolę dostępu i CCTV.
Odmrożenie gospodarki postępuje, spadają kolejne ograniczenia związane z COVID-19 i zaczynają się powroty do biur. Proces powrotu pracowników do firm wzbudza jeszcze wiele kontrowersji.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że spora część pracowników przeszła na pracę zdalną. Wciąż jednak istnieje wiele zalet „analogowego” podejścia. Prowadzi to zarządy do podejmowania ważnych kwestii, w tym m.in., kto i na jakich zasadach może pracować z domu.
Facility manager, facilities manager, dyrektor administracyjny, office manager – nazw stanowisk może być wiele. Jeszcze więcej będzie ich różnych opisów, zakresów obowiązków osób pełniących te funkcje, ich kompetencji. Co ich łączy? Odpowiedzialność za biura, za procesy wspierające biznes… i poczucie bycia niezauważonym.