Wyścig ślimaków

FM a zasoby ludzkie – zoom na branżę czystości

FACILITY

Kurczące się zasoby ludzkie to prawdziwa zmora każdego usługodawcy. Wojna o ludzi do pracy właśnie rozgrywa się na naszych oczach. W tym artykule zastanowimy się, jakie strategie przyjąć, by znaleźć się po stronie zwycięzców.

Deficyt

W połowie 2002 r. stopa bezrobocia w Polsce wynosiła ponad 20%. W ciągu ostatnich 5 lat bezrobocie spadło z 10% (styczeń 2014 r.) do 3,8% (listopad 2018 r.). Oznacza to, że podaż pracy mocno przewyższa popyt. Pracownik stał się dobrem deficytowym. Coraz częściej stara dewiza „klient ma zawsze rację” zostaje zastąpiona nową „pracownik ma zawsze rację, byle tylko raczył przyjść do pracy”. Tak naprawdę oba modele świadczą o słabości zarządzania zasobami ludzkimi w firmach usługowych.

O co walczymy?

Punktem wyjścia w wojnie o zasoby ludzkie jest zdefiniowanie, o co konkretnie walczymy. Według różnych szacunków grupa osób zatrudnionych w sprzątaniu liczy 300–400 tys. osób. W zdecydowanej większości to pracownicy powyżej 45. roku życia. W branży czystościowej zjawisko następstwa pokoleniowego występuje w formie szczątkowej. Pracownicy odchodzą z przyczyn naturalnych, takich jak stan zdrowia, wiek itp.

Na ich miejsce nie przychodzą niestety nowi, młodsi. Walczymy więc o kurczące się zasoby ludzkie.

Ciężka praca fizyczna, charakteryzująca się niskim prestiżem i słabym wynagrodzeniem, nie cieszy się popularnością wśród ludzi poniżej 45. roku życia. To naturalny proces, od dekad obserwowany w krajach Europy Zachodniej. Według badań ECJ („European Cleaning Journal”) obecnie średnio 80% personelu sprzątającego na Zachodzie to migranci...

Czasopismo jest dostępne dla zalogowanych użytkowników.

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Dostęp do portalu
  • 6 numerów czasopisma w wersji papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów
  • ... i wiele więcej!

Przypisy