Projektowanie przyszłości

PROPERTY

O większości współczesnych projektach biurowych mówi, że są do siebie tak łudząco podobne, jakby ktoś dokonał operacji kopiuj-wklej, dodając, że nie wie, czy to źle. Poddaje w wątpliwość sens prowadzenia badań środowiskowych, mając zastrzeżenia do ich metodologii. Pracuje za to nad systemem automatyzacji procesów projektowych, wierząc, że wkrótce konserwatywna branża nieruchomości się zmieni, ale jednocześnie nie wierzy, że przyniesie to wielkie zmiany w roli architekta w procesie projektowania biura – o swoich przemyśleniach dotyczących projektowania przestrzeni biurowej opowiada nam Zbigniew Kostrzewa, architekt, założyciel pracowni InDesign. 

Podczas majowego Szkolenia Real Estate Management mówił Pan o najczęściej powtarzanym micie, że po wprowadzeniu Activity Based Working (ABW) będziemy mogli zaoszczędzić powierzchnię biurową.

W rzeczywistości jest na odwrót: wprowadzając do organizacji ABW, potrzebujemy więcej miejsca. Skąd wzięło się to błędne przekonanie i z czym to się wiąże?

Myślę, że wzięło się to ze starych przyzwyczajeń. Kiedyś, kiedy przechodziło się z układu gabinetowego na open space, współczynnik zaoszczędzonej powierzchni wynosił 15–20% na osobę. Myślę, że niektórzy żyją nadal w przeświadczeniu, że tak jest. Jednak powierzchni Activity Based Working w żaden sposób nie można nazwać „kurnikiem". Ludzie zapominają o tym, że tą powierzchnią nie jest tylko open space i aby wymuszała ona oczekiwane interakcje, muszą zostać uwzględnione na niej dodatkowe funkcje. Wielu pracowników myśli, że open space to po prostu open space, nie rozumie, czym jest Activity Based Working.

Jeśli ktoś będzie próbował robić ABW, robiąc typowy open space z wieloma salkami, to się to nie sprawdzi. Przestrzeń wtedy nadal będzie mieć wady otwartej przestrzeni, które przeszkadzają pracownikom, czyli głównie złą akustykę czy brak prywatności. Wzorcowe powierzchnie zgodne z koncepcją Activity Based Working zakładają min. 15–20 m na osobę, wiąże się to np. z możliwością komfortowej pracy w ciszy, skupieniu.

Czasami to niektórzy agenci nieruchomości mogą źle podpowiedzieć klientom i wprowadzić ich w błąd, mówiąc, że rezygnując z układu gabinetowego na rzecz mniejszej nowoczesnej przestrzeni open space’owej, opartej na ABW, zaoszczędzą na czynszu. Po wynajęciu powierzchni może okazać, że w ogóle nie nadaje się ona na wprowadzenie Activity Based Working, tylko na zwykły open space, czyli nielubiany przez pracowników „kurnik".

Zdarza się, że pracownicy żalą się w internecie, że po wprowadzonych zmianach nie mają gdzie usiąść w nowym biurze.

Owszem, były takie przypadki na rynku. Wiadomo, że kiedy rozmawia...

Czasopismo jest dostępne dla zalogowanych użytkowników.

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Dostęp do portalu
  • 6 numerów czasopisma w wersji papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów
  • ... i wiele więcej!

Przypisy