Czy twój parking jest gotowy na eMobility?

FACILITY

Do ładowania samochodów elektrycznych na parkingach firmowych wykorzystuje się 3-krotnie więcej energii niż w stacjach ogólnodostępnych. Zarządcy nieruchomości wciąż rzadko zdają sobie sprawę z tego, jak ważną rolę odgrywają w elektryfikacji transportu.

W modelu ładowania eMobility „60:30:10”, który E.ON Drive zbudował na bazie własnych doświadczeń zdobytych na innych rynkach, 60% energii do samochodów pochodzi z ładowania w domu, 30% z ładowania na parkingu biurowym i tylko 10% z publicznych stacji ładowania. Na podstawie danych z różnych krajów Europy widać, że ładowanie w biurach jest trzy razy ważniejsze niż ze stacji ogólnodostępnych.

W Europie Zachodniej, Skandynawii, a nawet w Czechach czy na Słowacji zarządcy nieruchomości są już partnerami dla menedżerów flot firmowych. W Polsce wciąż jeszcze rzadko jesteśmy gotowi na rozwój infrastruktury w biurowcach. Jeśli nawet parkingi mają kilka ładowarek, to rzadko kiedy są plany dotyczące dalszego rozwoju tej infrastruktury.

Za kilka lat ogromna większość samochodów firmowych będzie elektryczna, bo 8 na 10 nowych elektryków trafia właśnie do firm. Czy nowy najemca sprowadzi się do biura, które nie będzie umożliwiało ładowania jego pojazdów? Rotacja samochodów we flotach jest wciąż częstsza niż najemców w budynkach, więc może się okazać, że to właśnie przez brak ładowarek część z nich będzie szukać nowych siedzib.

Według statystyk najemcy zmieniają biura średnio co 7 lat, natomiast firmowe samochody – co 2–5 lat. Nawet jeśli dziś mają tylko kilka elektryków, to możliwe, że w czasie jednego najmu flotę wymienią 2-krotnie, a udział elektryków w sprzedaży nowych aut flotowych rośnie bardzo szybko. Zgodnie z ostatnim raportem Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) ich sprzedaż wzrosła w tym roku aż o 57%.

Z kolei żywotność ładowarek do samochodów elektrycznych wynosi ponad 10 lat. Instalację elektryczną modernizuje się co 25–40 lat, a czasem nawet nigdy, ponieważ wyburza się ją razem z budynkiem. Oznacza to, że kable i systemy do zarządzania energią projektowane dziś będą funkcjonować jeszcze długo po 2035 roku, czyli od kiedy w Unii Europejskiej (UE) w salonach sprzedaży nowych samochodów będą wyłącznie elektryki.

W czasie niedawnego REM Congress w Warszawie zwracałem na to uwagę słuchaczy. Wyczułem wówczas pewną obawę: czy to znaczy, że muszę dziś okablować cały parking? Na szczęście nie trzeba się od razu rzucać na głęboką wodę, zwłaszcza że to się wiąże ze sporym CAPEX-em. Ja zalecam rozbudowę etapami. Co to znaczy?

Na początek niezbędny jest plan infrastruktury do ładowania. Powinien on sięgać do granic możliwości budynku i zakładać, że np. 50% miejsc parkingowych będzie potrzebować własnego punktu ładowania. Pod taki plan należy zaprojektować instalację elektryczną – nie tylko kable, lecz także system IT do nowoczesnego zarządzania energią, a samą rozbudowę wdrażać etapami, wraz ze wzrostem liczby elektryków.

Przede wszystkim zarządcy nieruchomości potrzebują pomysłów i planów. To dlatego wszystkim klientom E.ON Drive polecamy audyt eMobility. Za relatywnie niewielką cenę – w tym roku to ok. 3,5 tys. PLN netto, eksperci ds. rozwiązań energetycznych i ładowania samochodów oceniają, zalecają i piszą raport o możliwościach parkingu. Taki raport dodatkowo służy później jako załącznik do zapytania ofertowego, by poznać ceny wykonania takiej instalacji.

Na koniec – dziękuję, że czytasz ten artykuł. W czasie kongresu REM w prezencie dla uczestników przygotowaliśmy bon rabatowy. Nie ma powodu, by takiego bonu nie dostali Czytelnicy. Jeśli na stronie eondrive.pl do końca listopada 2023 roku aktywujesz kod bonu „REM1000”, otrzymasz od nas rabat 1000 PLN na dowolną usługę eMobility E.ON Drive. Do zobaczenia na Waszym parkingu!

Przypisy