Zadymione korytarze, ograniczona widoczność i stres sprawiają, że nawet najlepiej znane drogi ewakuacyjne mogą stać się labiryntem, z którego nie ma wyjścia. Dlatego przepisy przeciwpożarowe w budynkach mieszkalnych nie mogą być traktowane jako formalność ani niepotrzebna biurokracja. To realna tarcza ochronna, która chroni ludzi i ich dorobek przed skutkami pożarów, które – jak pokazuje życie – zdarzają się nie tylko „gdzieś indziej”, ale także w naszych własnych domach.
Pożar to nie abstrakcja
Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w 2023 r. w Polsce odnotowano ponad trzydzieści tysięcy pożarów w budynkach mieszkalnych. Statystyki są nieubłagane: najwięcej zdarzeń odnotowuje się tam, gdzie mieszkańcy czują się najbezpieczniej – w kuchniach, łazienkach, na balkonach czy w piwnicach. W wielu przypadkach przyczyną pożaru były drobne, na pozór nieistotne czynniki – pozostawiony na gazie garnek, niedopałek papierosa wrzucony do doniczki z ziemią, przeciążone gniazdko elektryczne, nieszczelna instalacja gazowa, tania lub wadliwa ładowarka telefonu. To dowód, że nie potrzeba wielkiej katastrofy ani spektakularnej awarii, by powstało zagrożenie. Codzienne zaniedbania, brak wyobraźn...
Czasopismo jest dostępne dla zalogowanych użytkowników.
- Dostęp do portalu
- Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów
- ... i wiele więcej!