10-lecie firmy Innovative Facility Management Polska

TEMAT NUMERU

10 lat doświadczenia, 2 regionalne biura, kilkaset zrealizowanych projektów, ponad 170 ekspertów rynku i techników w zespole rozsianym PO całej Polsce, współpraca z największymi holdingami inwestycyjnymi, zarządcami oraz spółdzielniami mieszkaniowymi, a także szeroki zakres usług wybiegających poza standardową obsługę techniczną – tak w kilku słowach można opisać IFM Polska, jedną z czołowych polskich firm na rynku z sektora facility manager (FM). Spółka zarządza i doradza w procesach całej branży utrzymania infrastruktury budynkowej. W zależności od projektu działa m.in. jako stacjonarne wsparcie techniczne ściśle związane z obiektem, pomoc doraźna w postaci pogotowia technicznego 24/7 lub jako audytor i partner realizujący przeglądy i doradztwo techniczne, due DILIGENCE, energetyczne, sanitarne. W jaki sposób współpraca właścicieli i zarządców nieruchomości z IFM Polska zmienia oblicze branży?

Działają państwo na rynku od 2013 roku. Jak wyglądały początki i rozwój IFM Polska?

Paweł Rozpończyk i Rafał Łaszczewski
– Zarząd IFM PL: Kiedy 10 lat temu powstawała IFM Polska, na rynku dominowały globalne marki, często z zaplecza firm budowlanych z kapitałem zagranicznym (aktualnie niewiele się w tej materii zmieniło). Z naszych analiz wynikało, że potrzebujemy rodzimych przedsiębiorstw. Już wtedy wiedziałem, że chcę realizować projekty nietuzinkowe, zmieniać oblicze polskiego FM-u i wyznaczać nowe trendy. Początki nie są łatwe, gdy tworzy się polską markę od zera i nieprzypadkowo mówi się, że najtrudniej zarobić pierwszy milion. Jest to doświadczenie, którym nie wszyscy w branży mogą się pochwalić. Dzięki temu mogliśmy bardziej się wsłuchać w potrzeby klientów, co przekłada się obecnie na naszą współpracę. Klienci, zarówno wówczas, jak i dziś, potrzebują firm elastycznych, znających realia naszego rynku – partnerów biznesowych, którzy także wsłuchują się w potrzeby inwestorów, ale też najemców.

W ciągu pierwszych 3 lat skupialiśmy się na budowaniu marki z mniejszymi projektami, spotykaniu się z klientami i wsłuchiwaniu w ich potrzeby. Musieliśmy udowadniać, że potrafimy dobrze realizować obsługę techniczną nieruchomości (bo tak ciągle większość postrzega nasze usługi) na poziomie międzynarodowym. Operacyjnie IFM rozkręciła się mocniej w 2016 roku. Tym samym moglibyśmy powiedzieć, że jej wzrost i rozwój w dużej mierze realizowany był w ostatnich 7 latach.

Co – oprócz wiedzy i kontaktów – trzeba mieć, aby wejść na rynek FM, który jest w Polsce silnie obsadzony przez międzynarodowe korporacje?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
Facility management to usługi realizowane w dużej mierze przez ludzi, którzy są największą wartością – ich doświadczenie i potrzeby dalszego rozwoju. Dlatego w tym zakresie odbyliśmy wiele spotkań, aby nie tylko przekonać ich do naszej wizji, lecz także pokazać im możliwości rozwoju, których do tej pory być może nie mieli. Wykorzystać ich potencjał i kreatywność. Razem mogliśmy na początku naszej drogi zbudować fundamenty, których nie dało się już zmienić w naszych poprzednich podmiotach, często dużych międzynarodowych korporacjach, gdzie kultura, struktury i procesy często wywodzą się z innych krajów. W naszej firmie stawiamy mocno na komunikację, nasze obiekty są bowiem rozproszone po całej Polsce, tym bardziej więc musimy kłaść nacisk na dostępność do informacji oraz do wiedzy, nie tylko w centrali, lecz także z innych obiektów. Poza telekonferencjami, zespołami branżowymi postawiliśmy na newslettery z wymianą informacji zarówno o dobrych, jak i złych praktykach, co przyniosło wymierny efekt w czasie pandemii i nie tylko. Klienci, z którymi zaczynaliśmy z jednym projektem, powierzali nam kolejne ze swojego portfela, widząc umiejętność szybkiego wdrażania wspólnych jednolitych procedur, szybkość w reagowaniu na bieżące potrzeby.

Dla nas jako właścicieli to także determinacja oraz wiara w sukces, cierpliwość i pokora. Cierpliwie budowaliśmy biznes z polskim kapitałem, który będzie budził zaufanie naszych klientów, znających nas z branży, choć pod innymi szyldami.

Na czym opiera się strategia IFM Polska?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
Przez dekadę zbudowaliśmy zespół utożsamiający się z firmą, a ponadto tworzący jej wartości, którymi dziś się kierujemy. To nasza największa inwestycja w budowanie strategii. Dzięki zaangażowaniu, wspólnym celom i wartościom aktywnie uczestniczą w życiu IFM, są bardziej kreatywni, mają własne pomysły i inicjatywy.

Strategia to także uświadamianie klientów, że nasze usługi, czyli facility management, to nie tylko obsługa techniczna nieruchomości, lecz także strategiczna sfera w organizacji, integrująca przestrzeń, procesy i ludzi, dzięki którym wpływamy na efektywność całej organizacji i ją poprawiamy. Nasza praca to oprócz pozycji kosztowych w budżetach naszych klientów również wartości, dzięki którym wspieramy aktywa, podnosimy ich wartość, dajemy spokój i bezpieczeństwo rozwoju biznesu naszych i klientów, i najemców.

Strategia to także dywersyfikacja portfela nieruchomości – mamy w swoim portfolio centra handlowe, magazyny, biurowce (także wysokościowe), osiedla mieszkaniowe, laboratoria, przemysł, obiekty użyteczności publicznej, np. uczelnie, obiekty w sektorze zarówno prywatnym, jak i publicznym, co pozwala nam być mocno odpornym na koniunkturę, pandemię czy bieżące potrzeby rynku.

Obecnie duży nacisk kładziemy na wsparcie naszych klientów w zakresie raportowania ESG (environmental, social and corporate governance), wykonujemy audyty z zastosowaniem sztucznej inteligencji w celu zobrazowania i zaraportowania możliwości optymalizacji energetycznych i nie tylko.

Czy w trakcie rozwoju firmy były przełomowe momenty lub projekty, które z jakiegoś powodu były dla państwa wyjątkowe lub szczególnie ważne?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
Przełomowy dla IFM Polska był zapewne 2019 rok, co widać po wzroście obrotów o 69% w stosunku do 2018 roku.

Jeśli chodzi o projekt biurowy, to na pewno znaczący był nowoczesny obiekt łączący pasaż handlowy ze strefą biznesową w ekologicznym stylu, czyli plac Unii Lubelskiej. Natomiast pierwszym projektem handlowym był nieistniejący już obiekt Kraków Plaza, który podczas naszej obsługi zmieniał trzy razy właściciela. Potem wchodziły stopniowo pierwsze hale logistyczne. Każdy pierwszy projekt powstały w innym typie nieruchomości był dla nas przełomowy.

Z założenia firma miała obsługiwać tylko podmioty komercyjne, dlatego warto wspomnieć o rozszerzeniu modelu biznesowego w 2016 roku o obsługę lokali mieszkaniowych. Naszym pierwszym klientem był Lux Dom, z którym do dziś współpracujemy. W tamtym okresie byliśmy jednym z nielicznych przedsiębiorstw, które jakość oraz procesy z obiektów komercyjnych wdrażały do obiektów mieszkaniowych. To my jako pierwsi obsługiwaliśmy je kompleksowo, bez rozgraniczania na branże. Dzięki temu dziś nie boimy się obsługi modeli PRS, ponieważ mamy doświadczenie zarówno komercyjne, jak i mieszkaniowe.

IFM Polska to wsparcie techniczne skierowane ku nieruchomościom komercyjnym i mieszkaniowym. Dlaczego zdecydowaliście się na tak różnorodne typy obiektów, a tym samym usług?

P.R. – Zarząd IFM PL:
Na pewno duży wpływ na uruchomienie działu residential miał mój wspólnik Rafał Łaszczewski, który jako właściciel firmy zarządzającej nieruchomościami mieszkaniowymi o ugruntowanej pozycji na rynku szukał innowacyjnych rozwiązań do dalszego rozwoju biznesu. Rynek mieszkaniowy miał duży potencjał dla takich firm jak nasza, osiedla były ciągle obsługiwane przez przysłowiowego pana Kazia, podmioty specjalistyczne obsługiwały wąskie zakresy. Była firma od węzłów cieplnych, inna od elektryki, a jeszcze inna od instalacji pożarowych. Okazuje się, że w zarządach wspólnot są ludzie, którzy nie tylko oczekują jakości, bezpieczeństwa, schludności i rozpoznawalności pracowników, lecz także standardów, które my wprowadzaliśmy, bazując na doświadczeniu zdobytym w obiektach komercyjnych. Potrzebują firm z doświadczeniem kompleksowej obsługi technicznej.

Dlaczego czołowe firmy zarządzające portfelami nieruchomości decydują się na współpracę z firmą z zakresu facility management jak IFM Polska? Jaka jest państwa rola w projektach?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
Każdy klient, a nie tylko czołowe firmy zarządzające, potrzebuje partnerów do prowadzenia biznesu. Niemniej to one nauczyły nas, aby nasze działania były zgodne w zakresie zrównoważonego rozwoju, dlatego nasze wizje w tym zakresie są spójne. Budując spółkę od zera, wsłuchiwaliśmy się w ich potrzeby i być może dziś jest nam łatwiej ich zrozumieć. Naszym partnerom zależy, by nasze działania były etyczne, stąd duży nacisk na wprowadzoną strategię dotyczącą: przeciwdziałania nadużyciom i korupcji, procedury weryfikacji kontrahentów, procedury zgłaszania naruszeń oraz wewnętrzną procedurę w zakresie przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy oraz finasowania terroryzmu.

Wszystkim zależy na transparentności przy jednoczesnym szybkim zarządzaniu procesami u naszych klientów. Jako zarząd czy właściciele jesteśmy blisko i klientów, i naszych pracowników, którzy nie muszą wyczekiwać na decyzje. Ułatwia to także płaska struktura firmy. Nasi ludzie są blisko klientów, tzn. w regionach mamy menedżerów projektu, którzy wywodzą się z lokalnych środowisk, co ułatwia nie tylko komunikację, lecz także zarządzanie ludźmi. Z projektóami rozporoszonymi związani są specjaliści do spraw kluczowych klientów (KAM – key account managers).

W dużej mierze wpływ na zmiany upodobań klientów miał też kryzys, który zmusza do zmiany nawyków, ponieważ siła przyzwyczajenia była zbyt duża. Kryzys uczy wdzięczności i doceniania, a małe i średnie firmy czy to w pandemii, czy w kryzysie inflacyjnym pokazały, że potrafią dbać o klientów, service charge czy zdrowie odwiedzających obiekty, a przede wszystkim o ludzi, którzy są ich największą wartością. W naszym przypadku utrzymaliśmy całą kadrę i rozwijamy się dalej.

Branża FM jest specyficzna i bywa niełatwa. Jaki jest przepis na sukces według IFM Polska?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
O tym, że nasza branża nie jest łatwa, mogliśmy się przekonać w zeszłym roku. Większość umów na rynku FM była indeksowana na podstawie danych GUS za 2021 rok. Inflacja wystrzeliła w 2022 roku o średnio 14%, a nasze umowy indeksowane były na poziomie średnio 5%. Aby zatrzymać pracowników, którym koszty życia diametralnie wzrosły, musieliśmy podnieść ich wynagrodzenia do ok. 15% w całej firmie. To chyba był jeszcze trudniejszy rok niż 2020 w pandemii. Ale jak widać, przetrwali najmocniejsi, co pokazuje konsolidacja naszego rynku ze strony dużych koncernów, funduszy z kapitałem zagranicznym.

W tym roku firma obchodzi jubileusz 10-lecia działalności firmy. Jakie są plany rozwojowe na kolejne lata?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
W najbliższym czasie chcemy się skupić nie tylko na powiększaniu portfela obsługiwanych nieruchomości, lecz także na dalszym rozwoju działu project management, którego udział w obrotach firmy z roku na rok coraz bardziej rośnie. Działu, który ma wspierać naszych pracowników w obiektach w ofertowaniu usług dodatkowych, a także i w szczególności oferować usługi dodatkowe dla naszych klientów, takie jak fit-outy, modernizacje czy naprawy, oferować audyty w celu optymalizacji czy oszczędności.

Jeśli chodzi o powiększanie portfela nieruchomości, to oprócz organicznego rozwoju spółka zainteresowana jest akwizycją. Już dziś obserwujemy rynek w celu zakupu firm o podobnym profilu jak nasza, choć nie tylko, ponieważ także tych, które mogą wnieść innowacyjne rozwiązania i uzupełnić nasze obecne usługi.

Bardzo dużo w planach wszystkich podmiotów, nie tylko naszych, zmieniło raportowanie ESG i w tym zakresie także mocno się rozwijamy dzięki współpracy z doświadczonymi partnerami, szkoleniom naszych pracowników i aktywnemu udziałowi w stowarzyszeniach, takich jak PLGBC. Zależy nam na działaniach w zakresie zrównoważonego rozwoju.

Dużym wyzwaniem są dla nas galopująca inflacja, a tym samym potrzeby płacowe naszych pracowników, dlatego mocno postawiliśmy na cyfryzację firmy oraz proptech, którego celem jest ułatwianie działań i poprawienie produktywności i efektywności.

Problemem naszej branży jest ciągle to, że nie jesteśmy jeszcze do końca gotowi do wprowadzania zaawansowanych innowacji ani eksperymentów, jeśli chodzi zarówno o środki, jak i mentalność.

Jak w kilku słowach można podsumować te mijające 10 lat istnienia firmy?

P.R. i R.Ł. – Zarząd IFM PL:
Jest taki cytat z Henry’ego Forda: „Jeśli jest w ogóle jakiś sekret sukcesu, leży on w umiejętności przyjęcia punktu widzenia innych i patrzenia na rzeczy z pozycji zarówno rozmówcy, jak i własnej”. Te słowa dobrze oddają ducha naszej organizacji. Patrzymy na to, co nas otacza przez pryzmat ludzi, którzy nas otaczają, ale też sumy doświadczeń naszego zespołu. Ten punkt widzenia staramy się zrozumieć dzięki naszym pracownikom, klientom, partnerom i mentorom. Tego się trzymamy i w to wierzymy.

W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować naszym kolegom i koleżankom, pracownikom byłym i obecnym, naszym klientom – za wkład w te 10 lat naszego funkcjonowania. A naszym rodzinom za wsparcie i wyrozumiałość.

Bez was na pewno by się nie udało.

Dziękuję za rozmowę.

Przypisy