5 błędów w budowaniu marki osobistej

Administration&Business

Marka osobista to obecnie ważny element budujący zaufanie, rozpoznawalność oraz reputację, który wspiera realizację celów biznesowych. Według badań o jej sile decyduje nie tylko strategiczne podejście do jej budowania, lecz także autentyczność i spójne komunikowanie w przestrzeni online i offline.

Zbudowanie silnej, atrakcyjnej marki zajmuje mnóstwo czasu, wymaga poniesienia niemałych nakładów finansowych, a także konsekwencji. Współpracując z markami, zidentyfikowałam 5 najczęściej popełnianych błędów.

1. Powielanie w ciemno strategii działań innych

Przymierzając się do świadomego budowania marki, podpatrujemy wielu ekspertów. Bardzo ważne jest, aby znać swoją konkurencję, ale błędem jest, powielanie schematów jej działań w ciemno.

To, że np. YouTube Twojego autorytetu wpłynął znacząco na rozpoznawalność marki, nie oznacza, że podobnie będzie w Twoim przypadku. Nie wiesz, jakie zasoby, w postaci czasu, pieniędzy, sprzętu i innych ludzi zostały wykorzystane, aby znaleźć się w obecnym miejscu. Jeśli posiadamy predyspozycje do wystąpień przed kamerą, to czy mamy umiejętność obróbki i montażu video? Czy mamy wiedzą, jak poprawnie prowadzić swój kanał, a jeśli potrzebujemy wsparcia ekspertów, to czy sprawdziliśmy ile będzie nas kosztowała taka współpraca? Przykładowo, zlecenie profesjonaliście przygotowanie filmu na YouTube (nagranie, montaż, publikacja) to kwota od 6000 zł za miesiąc (przy założeniu 4 odcinków w miesiącu).

Za sukcesem dużych marek, stoją najczęściej inni ludzie: graficy, copywriterzy, eksperci od reklam czy seo, operatorzy, coraz częściej managerowie. Warto zweryfikować jak w rzeczywistości wygląda droga do sukcesu naszego autorytetu i czy posiadamy kompetencje, abyśmy także i my mogli nią podążać.

2. Bycie „wszędzie”, brak systematyczności

Najważniejsze, szczególnie na początku, to oprzeć się pokusie, aby być wszędzie.

Założyć wszystkie możliwe media społecznościowe, pojawiać się na każdym evencie niezależnie czy spotkamy tam naszego potencjalnego klienta czy nie. Przyjmować każde zaproszenie do wypowiedzi publicznej, nie bacząc czy temat stanowi zakres naszej działalności zawodowej. Chociażby social media, założenie kont to jedno. Trzeba jednak pamiętać, że zapraszając ludzi na kolejne platformy społecznościowe obiecujemy im niejako, że będziemy tam obecni. Prowadzenie Instagrama “porządnie” to średnio godzina dziennie. A gdzie Facebook, Linkedin, Blog, wpisy gościnne… Jeśli nie chcemy wypalić się za wcześnie zdecydowanie zacznijmy od jednego/dwóch kanałów i z czasem rozwijajmy kolejne. Pamiętajmy także o tym, że prowadzenia kanałów “po łebkach”, niesystematycznie, nie przyniesie oczekiwanych efektów, a co za tym idzie, szybko zniechęci nas do dalszych działań.

Chodzenie na wszystkie organizowane wydarzenia, tylko po to, aby się pokazać, również nie przyniesie wiele korzyści. Po pierwsze jest czasochłonne, kosztowne- bo coraz rzadziej wydarzenia są bezpłatne, a gdy doliczymy do tego dojazd i hotel, wyjdzie całkiem spora suma.

3.  Brak sprecyzowanej grupy odbiorców

Nie ma sensu strzelać z armaty do komara. Lepiej trafiać ze snajperską precyzją w cel, który wykazuje największe zainteresowanie. Grupa docelowa to najprościej mówiąc, ten segment rynku, do której kierujesz przekaz swojej marki, Twoi obecni i potencjalni klienci. Mają oni wspólne cechy i wspólną potrzebę, które czynią tę grupę wyraźnie odrębną od reszty rynku. Im bardziej szczegółowo określisz segmenty – tym lepiej zrozumiesz kto stoi po drugiej stronie. Im lepiej zrozumiesz – tym lepiej dopasujesz przekaz. Precyzyjnie określając grupę docelową decydujemy kto do niej należy i równie precyzyjnie określamy z kim nie chcemy współpracować. Oczywiście kusi, aby mieć jak najwięcej klientów, zadowolić każdego, więc naginasz ceny, rozdrabniasz oferte i w rezultacie – nie trafia ona do nikogo. Znasz to?

Przedsiębiorcy boją się również, że kiedy zawężą grupę docelową, wtedy będą sprzedawać mniej. Kiedy powiedzą wyraźnie, dla kogo NIE jest produkt – zrażą bardzo wielu potencjalnych klientów. Tymczasem, przekonywanie nieprzekonanych zabiera bardzo dużo czasu i energii.

4. Spłycenie tematu budowania marki do mediów społecznościowych

Zbyt często ogranicza się mówienie o budowaniu marki osobistej do działań prowadzonych w mediach społecznościowych. To błąd. Twoja marka osobista to to, co ludzie mówią na Twój temat- a to wykracza daleko poza Internet. Dlatego też nie każdy musi chcieć prowadzić działania wizerunkowe w Internecie, ale wcale nie oznacza to, że jego marka osobista będzie słaba. W procesie budowania marki wykorzystujemy wiele, różnych narzędzi i nie wahajmy się ich używać. Jeżeli nie czujesz Facebooka czy Instagrama, możesz nagrywać podcasty, pisać bloga, publikować w prasie, prowadzić kanał na YT, możesz także uczestniczyć w wydarzeniach branżowych- które moim zdaniem, są jednym z lepszych kanałów dotarcia do klienta. Możesz dzielić się wiedzą stojąc na scenie, lub napisać książkę. Możliwości jest naprawdę dużo.

5. Lekceważenie negatywnych opinii w Internecie

Wielu przedsiębiorców wychodzi z założenia, że „poważni” klienci i tak tych opinii nie czytają, ale to błąd. W rzeczywistości już 9 na 10 kupujących sprawdza najpierw opinie w Internecie, a 7 na 10 sugeruje się nimi przy podejmowaniu decyzji zakupowych. Dlatego nawet kilka negatywnych komentarzy o Twojej marce może fatalnie odbić się na jej wizerunku.

Nie ma znaczenia, że w sieci można dziś znaleźć 100 pozytywnych opinii. 10 negatywnych je przykryje, ponieważ to one wybijają się na pierwszy plan. Działa tutaj efekt czarnej owcy. Gdy masz przed oczami wielkie stado, to i tak zwrócisz uwagę tylko na zwierzę w kontrastującym kolorze. Dlatego nie bagatelizuj pojedynczych negatywów, a już szczególnie w sytuacji, gdy regularnie ich przybywa i podejrzewasz, że mogą być one sprawką nieuczciwej konkurencji.

W dzisiejszych czasach budowanie marki osobistej ma niebagatelne znaczenie. W dobie internetu powinniśmy kontrolować informacje, jakie można znaleźć na nasz temat w sieci. Umiejętne budowanie własnej marki przynosi rozmaite korzyści – sprawia, że stajemy się widoczni na rynku, buduje zaufanie i pozytywne relacje z klientami oraz tworzy wizerunek eksperta w oczach współpracowników, konsumentów i potencjalnych pracodawców.

Dobry personal branding to jednak skomplikowana kwestia i bardzo łatwo popełnić błędy, które mogą mieć poważne konsekwencje dla naszego wizerunku.

Przypisy