PlanRadar: Branża budowlana powinna dążyć do cyfryzacji

Bartłomiej Pietruszewski, Country Manager PlanRadar w Polsce

News

Pandemia negatywnie wpłynęła na kondycję kilku kluczowych gałęzi polskiej gospodarki, nie omijając przy tym branży budowlanej. Czy to zatem dobry moment na inwestycje w tym sektorze?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Miniony rok był dużym wyzwaniem dla wielu przedsiębiorstw z sektora budowlanego, a utrzymanie terminowej realizacji projektów w warunkach reżimu sanitarnego, wzrost kosztów zatrudnienia oraz wahania na rynku cen materiałów budowlanych doprowadziły część z nich na skraj niewypłacalności. Obecnie wyczuwamy jednak na rynku powiew optymizmu, który znajduje odzwierciedlenie w stosunkowo dobrych wskaźnikach koniunktury. Jak wynika z danych GUS, sytuacja wyraźnie poprawiła się w porównaniu z rokiem ubiegłym oraz przypadającym na pierwszy kwartał początkiem pandemii – wskaźnik koniunktury wzrósł od tamtego czasu z poziomu minus 47,1 w marcu 2020 r. do minus 13,7 na koniec pierwszego kwartału br. Sytuacja jest zatem lepsza niż jeszcze kilka miesięcy temu, ale z pewnością duża część firm zachowa ostrożność i skupi się raczej na inwestycjach w optymalizację niż np. w budowanie skali biznesu.

Z czym zatem powinna wiązać się optymalizacja w zakresie inwestycji? Jakich obszarów powinna dotyczyć?

Każdy projekt budowlany ma swoją specyfikę, ale też szereg ograniczeń i trudności, które towarzyszą jego realizacji. Mimo to istnieje przy tym także pewien wspólny mianownik, który pozwala zidentyfikować wyzwania tożsame dla wszystkich firm zaangażowanych w proces inwestycyjny, poczynając od fazy projektowej, a kończąc na oddaniu budynku do użytku i jego zarządzaniu. Trudności w sprawnej i skutecznej komunikacji pomiędzy członkami zespołu, przytłaczająca ilość dokumentacji papierowej czy obieg oraz aktualizacja planów architektonicznych to tylko niektóre z nich. Warto podkreślić, że w wielu przypadkach barierą uniemożliwiającą rozwiązanie tych kwestii jest brak właściwych cyfrowych narzędzi, w tym specjalistycznego oprogramowania, które samo w sobie stanowi także ważny element dyskusji o obszarach wymagających większych nakładów na rozwój.

O potrzebie cyfryzacji mówi się jednak od wielu lat, ale polska branża budowlana w wielu przypadkach wciąż przypomina analogową pustynię.

Dokładnie tak, ale systematycznie widać poprawę w tym obszarze, a przedłużająca się pandemia dała bardzo mocny impuls do rozwoju digitalizacji. Warto podkreślić, że cyfryzacja kojarzona jest często z działaniami zakrojonymi na dużą skalę, a przy tym ze znaczącymi środkami, które należy na ten cel przeznaczyć. Chciałbym jasno zaznaczyć, że nie musi tak być, a sam proces wdrażania rozwiązań cyfrowych można prowadzić wieloetapowo, rozkładając poszczególne inwestycje na lata. Myśląc o cyfryzacji, warto wziąć też po uwagę kalkulację potencjalnych zysków i strat z takiego przedsięwzięcia. W przypadku PlanRadar najtańszy pakiet abonamentowy kosztuje nie więcej niż 30 euro w ujęciu miesięcznym. W skali nawet najmniejszych firm jest to niewielki wydatek, który cechuje się bardzo wysoką stopą zwrotu. Więcej będzie nas kosztowało np. pokrycie kosztów pojedynczej błędnej decyzji na placu budowy, wynikającej z błędów w komunikacji.

Ale czy przedsiębiorcy są w ogóle świadomi możliwości i korzyści wynikających z cyfryzacji swoich przedsiębiorstw? Czy można powiedzieć, że polska branża budowlana jest gotowa na korzystanie z nich?

Pandemia zdecydowanie pomogła nam w uświadomieniu, jak pomocne mogą być narzędzia cyfrowe, zwłaszcza w czasie przejścia wielu przedsiębiorstw w tryb pracy zdalnej oraz przy założeniu dążenia do zachowania dystansu społecznego. W obszarze digitalizacji polskich firm budowlanych naturalnie wciąż jest jeszcze wiele pracy przed nami, ale budujące jest to, że znacząca część przedsiębiorstw już dziś dostrzega wyraźne korzyści wynikające z wykorzystywania różnych aplikacji w codziennej pracy i przekonuje się do nich. Potwierdzają to także dane z naszego ogólnoeuropejskiego badania, które objęło blisko 3000 klientów z branży nieruchomości i sektora budowlanego. Wynika z niego, że 58 proc. z nich trwale zrezygnowało z dotychczasowych rozwiązań, zastępując je aplikacjami mobilnymi i trwale usprawniło w ten sposób realizację poszczególnych etapów inwestycji oraz komunikację w ramach zespołów. Warto podkreślić, iż blisko jedna trzecia ankietowanych przez nas użytkowników stwierdziła, że dzięki korzystaniu z aplikacji PlanRadar jest w stanie zaoszczędzić więcej niż cztery godziny czasu potrzebnego na zarządzanie np. usterkami, a około 22 proc. ogranicza o tyle samo czas, jaki spędza tygodniowo na placu budowy. Firmy zyskują zatem wymierną i bardzo dużą świadomość w zakresie wykorzystania cyfrowych narzędzi wsparcia i jestem pewien, że niezależnie od wielkości i skali biznesu gotowość do cyfryzacji jest kwestią stałą.

Co jeszcze w takim razie przemawia do przedsiębiorców sięgających po cyfrowe rozwiązania?

Narzędzia cyfrowe są niezwykłym odciążeniem w przypadku zadań rutynowych, generycznych, jak np. raportowanie. W przypadku naszej aplikacji intuicyjny interfejs pozwala w prosty sposób wygenerować raporty, przeprowadzić audyt czy odtworzyć modele w technologii BIM bezpośrednio na ekranie wybranego urządzenia. Dzięki automatyzacji tych procesów pracownicy w efektywny sposób zarządzają czasem pracy, a to z kolei przekłada się bezpośrednio na oszczędności w przedsiębiorstwie.

Czyli chodzi głównie o oszczędność czasu?

Nie tylko, ale jest to zdecydowanie jedna z zalet płynących ze stosowania tego rodzaju rozwiązań. Wyniki naszego badania wskazują, że użytkownicy najczęściej wykorzystują aplikację do zarządzania usterkami oraz monitorowania przebiegu zadań, co sprzyja ograniczeniu bezpośredniego kontaktu z innymi pracownikami, a także zmniejszeniu liczby wizyt na placu budowy. Co ciekawe, blisko 80 proc. badanych uznaje możliwość zdalnego zarządzania pracami i korygowania błędów jako powód, dla którego postawili na cyfrowe narzędzia. Z kolei prawie 90 proc. ankietowanych uważa, że dzięki tej funkcjonalności są w stanie zaoszczędzić wspomniany czas, który mogą przeznaczyć na inne działania – według badania aż 29 proc. użytkowników zredukowała czas potrzebny na zarządzanie błędami o co najmniej cztery godziny tygodniowo.

A co z błędami? Czy badanie pokazuje, jak istotny jest to obszar wdrożeń związanych z cyfryzacją?

W projektach budowlanych występują zwykle 1–2 błędy konstrukcyjne na 10 m², co skutkuje przekroczeniem terminu realizacji i wzrostem kosztów projektu. Przeprowadzone przez nas badanie satysfakcji klientów ukazało, że najczęstszym powodem wypróbowania oprogramowania jest właśnie możliwość zarządzania usterkami. Funkcja ta pozwala na rejestrowanie błędów konstrukcyjnych bezpośrednio do smartfonu lub tabletu, a użytkownicy z poziomu aplikacji mogą przypisać naprawę do konkretnego pracownika, dodać zdjęcie, film, notatki czy nawet wiadomość głosową. To znacząco upraszcza komunikację nawet na największych placach budowy, a firmom daje możliwość szybkiej i sprawnej naprawy oraz minimalizacji ryzyka wystąpień usterek. Warto zauważyć, że z biegiem czasu użytkownicy rozszerzają to zastosowanie o aktywności takie jak inspekcje i audyty na budowie czy też obszar związany z zarządzaniem dokumentacją. Odnotowaliśmy z tego powodu wzrost tzw. współczynnika wykorzystania aplikacji w różnych kontekstach ze średniej 1,9 do 3,1 operacji przypadającej na jednego użytkownika. Świadczy to zarówno o łatwości obsługi narzędzia, jak i jego dużej elastyczności.

Przypisy