Jak zapanować nad chaosem? Rząd wprowadza reformę planowania przestrzennego

News

Niemal 70% powierzchni Polski nie jest objęte miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo coraz więcej gruntów rolnych ulega chaotycznemu przekształcaniu na cele budowlane. Tracą na tym obywatele oraz środowisko naturalne.

W publikacji KPZK PAN pt. Studia nad chaosem przestrzennym w Polsce z 2018 r. eksperci twierdzą, że decyzje o warunkach zabudowy są jednym z najistotniejszych czynników, które wpływają na narastanie chaosu przestrzennego. Obecnie jedynie 31% powierzchni Polski jest objęte miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego.

Wyznaczenie nowych terenów pod zabudowę mieszkaniową bez zadbania o infrastrukturę społeczną lub w znacznym od niej oddaleniu, powoduje gorszy dostęp do szkół, przychodni i instytucji publicznych. Dobrze rozwinięta infrastruktura (komunikacyjna, społeczna, techniczna) powinna być nieodłącznym elementem przestrzeni zurbanizowanych, ponieważ bezpośrednio wpływa na poprawę jakości życia.  

Koszty chaosu przestrzennego ponosi również środowisko naturalne. Niekontrolowane rozlewanie się zabudowy skutkuje zmniejszającą się powierzchnią terenów zielonych. Problemem w tym przypadku jest nie tylko utrata drzew, które m.in. pochłaniają tony CO2 i zatrzymują dużą część opadów. Negatywną dla środowiska konsekwencją jest również utrata siedlisk naturalnych wielu gatunków roślin i zwierząt, a także większe zagrożenie powodziowe.

Kto ponosi koszt chaosu przestrzennego

Na nieefektywnym zarządzaniu gruntami tracą przede wszystkim mieszkańcy. Według wyliczeń, koszty ekonomiczne powstałe w wyniku chaosu przestrzennego wynoszą rocznie 84,3 mld zł. Zawierają się w nich przede wszystkim koszty transportu, w tym w szczególności nadmiarowe koszty dojazdów do pracy, centrów usługowych, placówek oświaty i zdrowia, miejsc rekreacji, koszty budowy, a później eksploatacji dodatkowej i nieefektywnie wykorzystywanej infrastruktury drogowej oraz technicznej.

Reforma przychodzi z odsieczą

Biorąc pod uwagę cały szereg kosztów związanych z chaosem przestrzennym, Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało reformę, która ma zmienić ten stan.

Już w przyszłym roku wejdzie w życie nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jej główne cele to:

  • zwiększenie elastyczności i integralności systemu planowania przestrzennego,
  • przeciwdziałanie rozlewaniu się zabudowy na tereny rolnicze, leśne i cenne przyrodniczo,
  • ułatwienie inwestowania na terenach już zurbanizowanych,
  • cyfryzacja danych o planowaniu przestrzennym,
  • zwiększenie roli konsultacji społecznych.

Zgodnie z projektem, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy zostanie zastąpione planem ogólnym, uproszczone zostaną procedury planistyczne, doprecyzowane zasady wydawania decyzji o warunkach zabudowy. Utworzony zostanie też Rejestr Urbanistyczny.

W konsekwencji możliwa będzie większa ochrona terenów jeszcze niezabudowanych, a planowanie przestrzeni w większym stopniu będzie odpowiadać na potrzeby mieszkańców. Nowe reguły umożliwią uzależnienie budowy nowego osiedla mieszkaniowego od powstania w pobliżu obiektów infrastruktury społecznej, takich jak szkoła czy park.

Więcej informacji o reformie planowania przestrzennego znajdziesz na stronie http://mojemiejsce.gov.pl/

 

Przypisy